Miejskie Przedszkole z Oddziałami Integracyjnymi nr 31

UWAGA! Ten serwis używa cookies i podobnych technologii.

Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to.

Zrozumiałem

Biuletyn Informacji Publicznej - otwiera się w nowym oknie

Ustawienia

Kochane przedszkolaki, drodzy rodzice!
 
Zaczynamy ostatnie dwa tygodnie zabawy tym roku szkolnym. Zbliżają się wakacje, piękna pogoda, wyjazdy nad morze, w góry, nad jeziora. Porozmawiamy o bezpieczeństwie podczas rodzinnych wyjazdów, o tym, co można robić w czasie wolnym.
Informacja dla rodziców- od 15 czerwca zabawy będą wstawiane na stronę codziennie, a nie raz w tygodniu.
 

1. „Wakacyjne marzenia” – rozmowa inspirowana treścią opowiadania E. Stadtmüller
 
Czerwcowe słońce przypiekało tak mocno, że wszyscy porozsiadali się na kocach, które pani Basia rozłożyła w cieniu ogromnej lipy rosnącej w kącie przedszkolnego podwórka.
– Teraz to już naprawdę pachnie wakacjami – wysapał Bartek, popijając kompot z porzeczek.
– Gdybym w tej chwili miała wybierać miejsce na urlop, to pomyślałabym o… Arktyce – zażartowała pani, wachlując się gazetą.
– Ja tam nie lubię zimna. – Wzruszyła ramionami Kasia. – Najchętniej pojechałabym gdzieś, gdzie jest naprawdę gorąco, na przykład… do Egiptu.
– Tam się leci samolotem – uświadomił jej Kuba. – Moja ciocia leciała, to wiem.
– A długo tam była? – zainteresowała się Ania.
– Dwa tygodnie, ale ten drugi tydzień przesiedziała w hotelu z klimatyzacją, bo na ulicy było czterdzieści stopni.
– Czterdzieści? – jęknęła ze zgrozą Martynka.
– A widziała piramidy? – dopytywała się Kasia.
– Jasne, że widziała! Ma nawet zdjęcie, jak jedzie przez pustynię na wielbłądzie.
– Szczęściara…
– Ja to bym wolała wylądować na jakiejś rajskiej wyspie – rozmarzyła się Amelka – pełnej olbrzymich wodospadów, drzew owocowych i kolorowych kwiatów.
– Mogłabym pojechać z tobą – zaofiarowała się Lenka – ale żeby mieszkały tam śmieszne małpki i papugi, najlepiej oswojone.
– Ja też bym się wybrał – zaczął ostrożnie Maciek. – Pod warunkiem że mógłbym nurkować w morzu, jeździć na nartach wodnych za motorówką i pływać na takiej desce z żaglem.
– Dodałbym jazdę na słoniu i latanie na motolotni. – Uśmiechnął się Franek.
– I pływanie w basenie z delfinami – dorzucił szybko Witek.
– Ja bym pojechała, gdyby wieczorem można było bawić się na plaży pod kolorowymi lampionami – wymyśliła na poczekaniu Ola. – I żeby pięknie grała muzyka…
– I żeby można było wybierać sobie samemu, co się chce zjeść na śniadanie – uzupełnił Wojtuś, który raz nocował z rodzicami w hotelu i tam tak właśnie było.
– Ale wymagania! – roześmiała się pani. – A ty, Kacperku, co byś dorzucił?
– Ja to bym chciał pojechać na Mazury – zaskoczył wszystkich Kacper. – Ale… z tatą i mamą. Chciałbym chodzić z nimi na grzyby, grać w piłkę i czytać książki na kocu przed namiotem. Tata już dawno obiecał, że nauczy mnie jeździć na rowerze, ale jakoś nigdy nie miał czasu…
Pod lipą zrobiło się cicho.
– Może znajdzie się jakaś dobra wróżka specjalizująca się w spełnianiu wakacyjnych marzeń. – Uśmiechnęła się niepewnie pani.
– Kacperkowych też? – upewniła się Zosia.
– Kacperkowych przede wszystkim.
 
Rodzic czyta opowiadanie Ewy Stadtmüller. Następnie zadaje pytania związane z treścią utworu: Czym pachniało powietrze, kiedy dzieci odpoczywały na kocu na przedszkolnym podwórku? Do jakiego gorącego kraju chciałaby pojechać Kasia? Jakie informacje o wakacjach w Egipcie przekazały sobie dzieci? Co dzieci chciały zobaczyć i robić na rajskiej wyspie? A jakie wakacyjne marzenia miał Kacper? Jak myślicie, dlaczego chłopiec nie marzył o dalekich podróżach? Po rozmowie na temat opowiadania można zapytać dziecko o jego marzenia: O czy marzysz? Co chciałbyś robić w wakacje? Gdzie chciałbyś pojechać i dlaczego? Potem wymieniamy nazwy różnych państw świata i prosimy o podział na sylaby i głoski, można też prosić dzieci aby podawały nazwy na konkretną głoskę.
 
2. „Na plaży” – zestaw ćwiczeń gimnastycznych z wykorzystaniem gazet, rolek i woreczków
 
Plażowanie – zabawa orientacyjno-porządkowa z chustą.
Dziecko porusza się wokół chusty jako turysta na plaży. Gdy rodzic klaśnie raz – kładzie się na chuście na plecach i „opala brzuch”. Kiedy klaśnie dwa razy – każdy przyjmuje pozycję leżenia przodem i „opala plecy”.
 
Rozgrzewka na plaży – ćwiczenia z gazetami.
Dziecko dostaje gazetę jako plażowy ręcznik i wykonuje następujące ćwiczenia zgodnie z pokazem rodzica:
• gazeta trzymana nad sobą, marsz w miejscu z wysokim podnoszeniem kolan;
• gazeta trzymana z boku w prawej ręce, krążenia drugą ręką (potem odwrotnie);
• trzymana z tyłu, naprzemienne unoszenie prawej i lewej nogi ugiętej w kolanie;
• trzymana przed sobą, przysiady.
 
Znalezione muszelki – aktywizowanie dużych grup mięśniowych.
Dziecko chodzi w podporze tyłem pomiędzy muszelkami (woreczki). Na dany znak wybiera jedną muszelkę i przesuwa ją palcami stóp w wyznaczone miejsce i zostawia ją tam.
 
Co widać na morzu? – wzmacnianie mięśni brzucha.
Dziecko leży tyłem z ugiętymi nogami, ma po dwie rolki po ręczniku papierowym złączone za pomocą taśmy – jako lornetkę. Na dany znak unosi lornetkę do oczu i przyjmuje pozycję siadu prostego bez wspierania się rękoma.
 
Ślady na piasku – ćwiczenia równoważne.
Rodzic układa trzy ścieżki (z sylwet stóp wyciętych z papieru). Na każdej ścieżce ślady znajdują się w jednej linii. Dziecko przechodzi po kolei po ścieżce. Zwraca uwagę, by dziecko utrzymywało równowagę podczas przejścia.
 
Morska bryza – ćwiczenia oddechowe z gazetami.
Dziecko siedzi na dywanie, trzymając przed sobą arkusz gazety. Dmucha na papier, biorąc wdech nosem i wydychając powietrze ustami.
 

kopciuszek

drzewo